LinkedIn

W najnowszym wydaniu programu, prowadzący Paweł Mączka zaprosił do studia Tristana Tresara – doświadczonego sprzedawcę i założyciela Algorytmii, aby porozmawiać o wykorzystaniu algorytmów w sprzedaży i marketingu.

Newsletter to przecież nie tylko reklama, którą odbiorca skasuje, gdy tylko trafi do jego skrzynki odbiorczej. To może być źródło wiedzy, na które czytelnik będzie czekać i od którego lektury nie będzie mógł się oderwać.

Różnorodność digitalowych form oraz ich dostępność „od ręki” umożliwiają firmom technologicznym praktycznie natychmiastowe uruchomienie poszczególnych etapów lejka sprzedażowego.

Wybór odpowiednich osób jest jednym ze strategicznych elementów osiągnięcia sukcesów w social sellingu, więc warto poświęcić mu trochę więcej uwagi.

W skrócie program Employee Advocacy polega na aktywnym zaangażowaniu pracowników w pokazywanie codziennych działań firmy. Najczęściej wykorzystywanym do tego kanałem komunikacji są social media.

Chcemy czy nie – LinkedIn to przestrzeń, w której jesteśmy oceniani. Z jednej strony oceniają nas odbiorcy publikacji, a z drugiej – sam portal wielowymiarowo ocenia nasze działania (lub ich brak), przyznając nam określony SSI (Social Selling Index).

Praktycznie każdy post opublikowany na LinkedIn zawiera w sobie jeden lub kilka hashtagów. Zastanawiałeś się kiedyś po co tak naprawdę je umieszczamy i jak to robić, aby algorytm promował Twoje treści? Na te pytania postaram się odpowiedzieć poniżej.

Komunikacją skierowaną do firm zajmuję się od ponad 10 lat. Przez ten czas spotkałam się z wieloma założeniami i twierdzeniami odnośnie marketingu B2B – bardziej i mniej zgodnymi z prawdą. Wielu osobom wydaje się, że coś tam na temat marketingu i prowadzenia komunikacji wiedzą, ale już nie wszyscy są gotowi tę swoją wiedzę weryfikować ze specjalistami.

Kiedy ostatnio dostaliście przez LinknedIn ofertę, która była dla Was naprawdę interesująca? Z której wynikało, że osoba po drugiej stronie poznała Wasze potrzeby i oczekiwania? Coraz częściej do naszych skrzynek trafiają wiadomości, których nie można nazwać inaczej niż spamem. A przecież nie tędy droga…