Wróć do poprzedniej strony

Jak stworzyć newsletter, który przyciągnie uwagę

Marta Daszkiewicz
Marketing Project Manager

To pytanie pewnie zadaje sobie część z Was. Przecież nasze skrzynki mailowe często uginają się od codziennych treści. Czy jest w nich miejsce na kolejne newslettery? Oczywiście, że tak. Pod warunkiem, że będą one atrakcyjne dla czytelnika!

Newsletter to przecież nie tylko reklama, którą odbiorca skasuje, gdy tylko trafi do jego skrzynki odbiorczej. To może być źródło wiedzy, na które czytelnik będzie czekać i od którego lektury nie będzie mógł się oderwać.

Mailingi mogą być wysłane do klientów, kontrahentów, partnerów biznesowych i nie tylko. Ważne, aby treść była odpowiednio dopasowana do grupy odbiorców. Innych informacji oczekuje inwestor, a innych potencjalny klient czy po prostu osoba szukająca wiedzy branżowej. Ustalenie, do kogo mają trafić nasze newslettery to dopiero początek drogi do sukcesu.

O co warto zadbać, żeby czytelnik był zadowolony?

Nie wystarczy po prostu wysyłać newslettera. Trzeba zadbać, aby jego treść była atrakcyjna dla czytelnika i aby oczekiwał on na kolejne wydania z chęcią lektury.

  • Wartość dodana

Każdy newsletter powinien przynieść czytelnikowi coś, czego nie dostanie w żadnej innej formie. Może to być tekst ekspercki, który zamieszczony będzie tylko w newsletterze, mogą to być zdjęcia, infografiki bądź link do pobrania dokumentu w pdf.

Dzięki temu czytelnik ma poczucie, że warto.

  • Tytuł

Wiadomo, że to pierwsze, co widzi czytelnik, kiedy dostaje wiadomość mailowa. Dlatego też tytuł newslettera powinien przyciągać uwagę, ale należy unikać click baitów. Nikt nie lubi czuć się oszukany.

  • Atrakcyjny wygląd

Kiedyś newslettery mogły zawierać tylko treść. Teraz mogą być w pełni multimedialne. Grafiki, wideo, „ruchome obrazki” – wszystko to wpływa na atrakcyjność wizualną mailingu, a wiadomo, że czytamy też oczami. Oczywiście, należy zachować umiar, aby oczy czytelnika wiedziały, na czym mają się skupić.

  • Regularność

Nie ma znaczenia, czy będzie to raz w tygodniu, raz w miesiącu czy w innym okresie. Ważne, aby czytelnik wiedział, kiedy spodziewać się kolejnego newslettera. Oczywiście, jeśli są to mailingi dotyczące wydarzeń czy webinarów, sytuacja może wyglądać inaczej.

  • Wygodny landing page

Ten element dotyczy bardziej samego zachęcenia na zapisania się na newsletter. Warto postawić na przejrzysty landing page, na którym umieścimy wszystkie powody, dla których warto otrzymywać nasz mailing.

Koniecznie opiszcie dokładnie to, jakich treści i jakie wartości dodanej czytelnik może się spodziewać zapisując się na listę, jak często otrzyma newsletter i kto będzie jego autorem (jeśli jest to znany ekspert w swojej dziedzinie będzie to dodatkowy plus!).

Na koniec pamiętajcie, żeby możliwość wypisania się z listy subskrypcyjnej była możliwa w każdym momencie. Najlepiej, jeśli nie trzeba będzie jej szukać z lupą, tylko odpowiednia formuła zostanie umieszczona w widocznym miejscu.

A może płatna treść?

Na rynku coraz częściej pojawiają się płatne newslettery. W tym przypadku najważniejsza jest eksperckość i doświadczenie, ale też – a może przede wszystkim – wartość dodana. Mogą to być np. webinary tylko dla subskrybentów, zamknięte grupy do networkingu, raporty czy np. indywidualne konsultacje.

Inną możliwością jest newsletter w dwóch wersjach, gdzie wersja z reklamami będzie bezpłatna, a ta pozbawiona reklam będzie już treścią płatną. Czytelnik może wybrać, którą opcję woli otrzymywać na swoją skrzynkę mailowa.

Kilka przykładów płatnych treści wartych uwagi:

  • Bartek Pucek (https://pucek.com/) – jeden z pierwszych, który zdecydował się postawić na płatne treści. Co tydzień wysyła on newsletter zawierający praktyczną wiedzę o wpływie technologii na świat biznesu.
  • Mirek „MiroBurn” Burnejko publikuje dwa płatne newslettery: TrzyPoziomy (https://trzypoziomy.pl/), czyli tygodniowe historie ze świata budowania, kupowania i sprzedawania biznesów oraz wMinutę (https://wminute.pl/), gdzie prezentuje newsy, porady, globalne trendy, a także praktyczne wskazówki z dziedziny marketingu.
  • Voice House Club (https://voicehouse.co/club/) – to nie do końca newsletter, ale też podcasty i serie dokumentalne audio, do których klubowicze mają dostęp poprzez aplikację mobilną o tej samej nazwie. Newsletter o trendach audio jest tylko jedną z części tej subskrypcji.

Znacie inne warte polecenia newslettery płatne?

Na koniec jeszcze przypomnę, że raz w miesiącu wysyłamy do naszych subskrybentów CubeLetter, w którym piszemy o nowościach w marketingu i tym, co dzieje się u nas. Jeśli więc nie chcecie przegapić informacji o naszych wydarzeniach i lepiej poznać zespół SocialCube, warto się zapisać na nasz newsletter – odpowiednie pole znajdziecie na dole strony głównej www.socialcube.pl

Możemy też pomóc Wam w redakcji swojego newslettera – dajcie mi znać na m.daszkiewicz@socialcube.pl 

Ten temat może również Ciebie zainteresuje?

W dzisiejszych czasach social media opanowały cały świat – facebook ma ponad 2 miliardy użytkowników, z czego ponad miliard z nich loguje się tam codziennie. Z Instagrama korzysta 700 milionów osób, z LinkedIna 500 milionów. Twittera odwiedza 330 milionów osób, a Pinteresta 175 milionów.

Korzystając z Internetu, każdego dnia ulegamy sile wezwań do działania. Robisz zakupy online? Pobierasz materiały edukacyjne? Dołączasz do grona subskrybentów?

LinkedIn InMail to wysokiej jakości funkcja Sales Navigatora przesyłania wiadomości LinkedIn, która umożliwia wysyłanie wiadomości do osób, z którymi obecnie nie masz połączenia na platformie.