Wróć do poprzedniej strony

Jak rozwijać kompetencje cyfrowe w Employee Advocacy?

Marlena Stremler

Nie wystarczy publikować posty na LinkedIn, aby nazwać się ambasadorem. Należy dodatkowo aktywnie budować markę eksperta i wykorzystywać ją w celu promowania firmy. To także osoba nawiązująca relacje biznesowe przez media społecznościowe. Dobry ambasador w programie Employee Advocacy musi zatem sprawnie komunikować się w sieci. Jak pielęgnować te umiejętności?

Komunikacja pisana

Wydawać by się mogło, że dziś każdy z nas to potrafi, ale czy na pewno? Z jednej strony warto, aby ambasadorzy potrafili sprawnie przelewać myśli na wiadomości prywatne czy komentarze w mediach społecznościowych. Z drugiej natomiast, aby stało się to dla nich naturalne, jak rozmowa. Swobodna komunikacja ułatwia budowanie relacji. Jeśli nie mamy tej łatwości w pisaniu z innymi ludźmi, trzeba się tego po prostu nauczyć!

Jak? Trening czyni mistrza. Możemy zaprosić zespół do rozmawiania o projekcie Employee Advocacy przez komunikator, np. Czat na LinkedInie czy Slacka. W prosty sposób nauczymy się swobodnie komunikować, używać emoji i pisać tak, aby inni nas zrozumieli. Warto też dzielić się doświadczeniami. Jak brzmiała treść zaproszenia na webinarium, która przyniosła najlepsze efekty? Na jaką “zagajkę” odpowiedział ważny potencjalny Klient?

Poznawanie nowych ludzi

Introwertycy i wstydliwi będą mieć nieco pod górkę w roli ambasadorów, ale to nie oznacza, że się w niej nie sprawdzą! Angażując w projekt nowe osoby warto mieć jednak na uwadze, że ich zadaniem będzie budowanie sieci kontaktów biznesowych, poznawanie potrzeb potencjalnych klientów, wchodzenie w branżowe dyskusje i wychodzenie z inicjatywą rozmowy. Ambasador przede wszystkim nawiązuje kontakty, które są dla nas interesujące biznesowo. Z tego powodu warto, aby była to osoba otwarta na ludzi, chętna do rozmowy i budząca sympatię.

Te cechy nie są łatwe do wyćwiczenia, jednak poznawanie ludzi w sieci jest bardzo podobne (o ile nie łatwiejsze) do networkingu np. Na konferencjach branżowych. Jeżeli mamy chęć lub potrzebę poznać konkretną osobę, szukamy pretekstu. Możemy znaleźć kogoś znajomego kto nas przedstawi, nawiązać do wspólnego tematu lub po prostu podejść i się przedstawić. Warto ćwiczyć z ambasadorami takie poszukiwanie “punktów styku”, aby coraz sprawniej wyszukiwać nowe kontakty i poznawać wartościowych ludzi.

Pisanie o sobie

Często zdarza się, że gdy namawiam ambasadorów do pisania o własnych doświadczeniach czy sukcesach, nie są zbyt chętni. Mówią, że mają niewiele do powiedzenia, to nic ciekawego lub nie chcą wyjść na narcyzów. Z takimi obiekcjami warto polemizować, ponieważ najciekawsze i najbardziej angażujące posty są właśnie “z życia wzięte”!

Warto namówić ambasadorów do tego, aby opowiedzieli nam o swojej pracy i wychwycić najciekawsze historie czy przykłady. Zdarza się, że podczas zwykłej pogawędki przy ekspresie do kawy powstaje połowa harmonogramu treści na cały miesiąc! Ośmieleni raz, drugi czy trzeci ambasadorzy łapią bakcyla i dostrzegają, że ludzie chętniej czytają osobiste opowieści niż opracowania naukowe czy foldery produktowe. Podejśce human to human w mediach społecznościowych naprawdę działa!

Chcesz dowiedzieć się, jak prowadzić program Employee Advocacy, który przynosi efekty biznesowe? Zapraszamy na nasze szkolenia! Bądźmy w kontakcie na LinkedIn ?

Ten temat może również Ciebie zainteresuje?

Aby móc ocenić efektywność programu Employee Advocacy, trzeba umieć mierzyć jego. Dzięki temu można przeprowadzić analizę działań.